czwartek, 15 września 2016

JOIE MUZE LX
Czyli mały też może :)



W całej mojej przygodzie z wózkami wiele było momentów w których byłam rzeczywiście zachwycona… Lubię otwierać paczki z kolejnym wózkiem do testów, szczególnie jeśli jest mi dane jako jednej z pierwszych testować dany model. Tak właśnie było w przypadku spacerówki Joie Muze. Wózek który z góry zaszufladkowałam raczej do niewiele wartych zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. Zaraz po wyjęciu go z kartonu zaskoczył mnie montaż tylnych kół… Okazał się dla mnie nieco skomplikowany, na szczęście mąż przyszedł z pomocą i w rezultacie założenie kół zajęło nam chwilkę. Tuż po tym wyruszyliśmy na pierwszy spacer… Wtedy okazało się że wózek który nie kosztuje majątku też może być fajny…

Charakterystyka Joie Muze Lx:

1. RĄCZKA – pojedyncza, pokryta pianką, bez regulacji, uchwyt na wysokości około 100cm od podłoża.
Ocena 5/7



2. BUDKA – dość duża, posiada zasłaniane okienko do podglądania dziecka, oraz dodatkowy daszek, który po rozłożeniu sięga dziecku niemalże do kolan.
 Ocena 4/7



3. SIEDZISKO – oparcie:  wysokość  43 cm, szerokość  30 cm, siedzisko:  głębokość 24 cm, podnóżek 13 cm, pasy 5-punktowe, rozdzielne, podnóżek posiada 2 poziomy regulacji.
Ocena 4/7



4. REGULACJA OPARCIA - oparcie można ustawić w pozycji niemalże pionowej i rozłożyć do spania do pozycji leżącej, regulacja 4 stopniowa za pomocą dźwigni.
 Ocena 6/7




5. PAŁĄK – a raczej TACKA – zawiera 2 pojemniki na „picie” i jeden szerszy np. na zabawki czy coś do jedzenia, wypinany obustronnie.
Ocena 5/7



6. KOSZ – duży, miękkie dno, z bardzo łatwym dostępem, ładowność  wg producenta 4,5kg – woziliśmy z powodzeniem więcej .
Ocena 5/7


7. KOŁA – przednie koła skrętne o średnicy 14,5 cm, jest możliwość zablokowania do jazdy na wprost, tylne średnicy 17,5 cm, wszystkie piankowe, nieco hałasują na nierównościach.
Ocena  4/7



8. AMORTYZACJA – niewielka, ale wyczuwalna na wszystkie koła.
Ocena 4/7

9. SKŁADANIE – składa się genialnie prosto, jedną ręką, posiada blokadę po złożeniu i uchwyt do przenoszenia, sam stoi po złożeniu.
Ocena 7/7







10. HAMULEC – szara dźwignia po bokach tylnych kół, łatwy w użyciu i skuteczny.
Ocena 6/7

11. PROWADZENIE – prowadzi się i podbija bez większego problemu także jedną ręką (to moje wielkie zaskoczenie, bo wózki tego typu zwykle ciężko się podbija).
Ocena 5/7

12. WAGA – 8,5kg.
Ocena 5/7

13. DODATKI – w komplecie z wózkiem dostajemy tackę dla dziecka i rodzica, oraz nieprzemakalną osłonkę na nóżki.
Ocena 6/7


Ocena ogólna – 5/7

Ocena ogólna jest wg mnie zadowalająca. Wózek oceniałam w stosunku do innych tego typu spacerówek w podobnej cenie. Jest to na pewno wózek wart uwagi jako dodatkowy, na wyjazdy, czy krótkie spacery, choć oczywiście z powodzeniem może być także wózkiem głównym. Można na nim zamontować fotelik samochodowy Joie Juva.

Cena w sklepie to 479zł, można go kupić w dwóch kolorach min. na stronie dystrybutora marki Joie – firmy 4kids - KLIK.

P.S.

Pomimo stosunkowo niedużego siedziska (głównie wysokość oparcia) na kilku zdjęciach widać jak mój 4-latek podsiadł siostrę i z powodzeniem się w Muze wylegiwał.

















piątek, 19 sierpnia 2016

Valco QUAD X
czyli… quad wśród spacerówek



Jakiś czas po tym jak testowałam świetną 3-kołową spacerówkę Valco Tri Mode X (wpis o nim TUTAJ) dostałam możliwość przetestowania również 4-kołowego brata Tri Mode czyli Valco Quad X. Nie byłabym dobą gdybym nie wykorzystała tej okazji. Tri Mode X i Quad X są to bardzo podobne wózki, różni je w zasadzie tylko ilość przednich kół.

Charakterystyka Valco Quad X

1. RĄCZKA – pojedyncza, uchwyt z pianki, regulowana kilkustopniowo, doczepiony jest pasek na nadgarstek.
Ocena 7/7

2. BUDA – REWELACYJNA!!! Ma wiele paneli, rozłożona maksymalnie sięga dziecku do samych stóp, w jednym z paneli posiada dodatkową siateczkę zapewniającą odpowiednią wentylacje w upalne dni, w przedłużeniu budki znajdują się kieszonki, w jednej z nich otwór do przełożenia słuchawek dla rodzica, można tą część podwinąć i podczas snu zapewnić dziecku dodatkową cyrkulację powietrza.
Ocena 7/7





3. SIEDZISKO – oparcie: wysokość 52 cm, szerokość 35 cm, siedzisko: głębokość 26 cm, podnóżek 19 cm, pasy 5-punktowe, rozdzielne, podnóżek posiada 3 poziomy regulacji.
Ocena 7/7




4. REGULACJA OPARCIA - oparcie można ustawić w pozycji niemalże pionowej i rozłożyć do spania jednym ruchem (należy złapać dwie części „klamry” i pociągnąć w dół, podnoszenie oparcia jest równie proste – należy pociągnąć za pasek.
Ocena 7/7

5. PAŁĄK – wypinany obustronnie, ze zdejmowanym pokrowcem, wygodnie umiejscowiony.
Ocena 7/7



6. KOSZ – bardzo duży, z dosyć łatwym dostępem, po bokach posiada dwie siateczkowe kieszonki, standardowa ładowność 5kg.
Ocena 6/7

7. KOŁA –przednie koła skrętne o średnicy 26 cm, jest możliwość zablokowania do jazdy na wprost, tylne średnicy 28 cm, wszystkie pompowane, dętkowe.
Ocena 6/7



8. AMORTYZACJA – wyczuwalna bardzo wyraźnie na przednie i tylne koła, pracuje cicho i nawet w trudniejszych warunkach spełnia swoją rolę.
Ocena 6/7

9. SKŁADANIE – składa się poprzez przesunięcie dwóch „dźwigni” w rączce, posiada blokadę która zaskakuje po złożeniu wózka, oraz gumowy uchwyt do przenoszenia.
Ocena 6/7




10. HAMULEC – czerwona dźwignia na środku pomiędzy tylnymi kołami, łatwo się zaciąga i zwalnia.
Ocena 6/7



11. PROWADZENIE – prowadzi się i podbija bez problemu.
Ocena 6/7

12. WAGA – Quad X waży około 11kg, maksymalne jego obciążenie to 20kg.
Ocena 6/7

13. DODATKI – w komplecie z wózkiem dostajemy rewelacyjną siateczkową wkładkę na siedzisko.
Ocena 7/7

14. JAKOŚĆ – wózek jedzie cicho, jest wykonany porządnie, materiały choć nieco śliskie to bardzo przyjemne w dotyku.
Ocena 7/7


OCENA OGÓLNA – 6,5


Bardzo przyjemny wózek, trochę miejski, a trochę terenowy. Zdecydowanie nadaje się na codzienną jazdę w miejskiej dżungli. Spisze się na medal również w terenie bardziej wymagającym jak park czy las.

Od września będzie można Valco Quad X kupić, np. u dystrybutora firmy 4KIDS. Do kompletu będzie można kupić gondolę i adaptery do fotelika, czyli zdecydowanie można go będzie używać jako wózek od urodzenia :)


Moja Hania uwielbiała wywalać nogi na pałąk jak nim jeździła…