piątek, 15 kwietnia 2016

VALCO SNAP 3 HOT PINK
fotorelacja



Mojego ukochanego Valco Snap 4 opisywałam tutaj KLIK. Wózek Valco Snap 3 różni się od snapa 4 ilością kół. To przednie w Snapie 3 jest dodatkowo amortyzowane. Pozatym wymiary siedziska i inne parametry są takie same, bądź mocno zbliżone (waga snapa 3 jest niższa o kilkaset gram). Testowanie snapa 3-kołowego było dla mnie o tyle ciekawe, że był on w zupełnie innej kolorystyce - czarny stelaż i siedzisko i obłędnie różowa budka. Natomiast mój snap 4 jest w limitowanej tapicerce denim i ona jest niezmiennie oszałamiająca, choć napewno mniej "odważna" niż ta w snapie black beauty hot pink. Wersja wózka z tapicerką black beauty ma w komplecie z wózkiem osłonkę na nóżki, a pałąk nie jest pokryty materiałem jak w snapie denim tylko pianką.


Poniżej kilka fotek z testowania Valco Snap 3 :)











Valco Snap 3 poleca się do miejskich przygód :)



JOIE LITETRAX 4 MIDNIGHT
fotorelacja



Testowałam ten wózek jesienią 2014 roku. Była to wtedy nowość w Polsce. Wózek prowadził się bardzo przyjemnie. Siedzisko wygodne dla mojego niespełna 2,5 letniego wtedy syna Karola. Jest co wspominać...

Dziś zaczynam testy NOWOŚCI jaką jest Joie Litetrax 4 Air. Fotorelacja i recenzja nowości wkrótce. A tymczasem kilka zdjęć z sesji joie litetrax 4 w pięknym czarnym kolorze midnight...
















WIELOPOZYCYJNA BUDKA



KILKUSTOPNIOWE OPARCIE I REGULOWANY PODNÓŻEK




KOMPAKTOWY PO ZŁOŻENIU




O tak... Ten wózek stanowczo zasługuje na to aby mu się bliżej przyjrzeć!




wtorek, 12 kwietnia 2016

Tak to się zaczęło…



Jako mała dziewczynka pamiętam go tak… Biały, duży, luksusowy… Firaneczka z koronki, wygodna rączka, duże koła, chromowany stelaż. O czym mówię? O wózku! Tak to jest opis wózka dla dzieci który stał w moim ulubiony sklepie z zabawkami. Pamiętam, że babcia mi obiecywała, że jak wygra w toto-lotka to mi go kupi (był strasznie drogi – trudno się dziwić). Niestety, nie wygrała… Także marzenie o tym cudzie do wożenia moich lalek pozostało niespełnione.

Wózki dziecięce przeglądałam w Internecie na długo zanim zaszłam w pierwszą ciążę. Pech chciał że w ferworze przygotować do narodzin pierwszego dziecka trafiłam na Pana sprzedawcę który wcisnął mi kit o genialnej nowości pewnej marki… Wózek kupiłam i już podczas pierwszego spaceru go przeklinałam… Jeździłam nim dzielnie 5 miesięcy, aż trafiłam na forum wózkomanii… I przepadłam! Tak się zaczęła moja prawdziwa przygoda z wózkami.

Wczoraj, tj. 11.04.2016r. był szczególny dzień. Jeśli wszystko dobrze podliczyłam (a raczej tak właśnie jest) to właśnie wczoraj przyjechał do mnie mój 50 wózek. 50!!! Z tego miejsca pragnę podziękować mojemu kochanemu mężowi, że pozwalał i wciąż pozwala mi na tą odrobinę szaleństwa jaką jest testowanie wózków. Wiele razy pomagał mi w tym – szczególnie nieoceniona jest jego pomoc przy pakowaniu wózków do wysyłki. Jest też pewna firma, a mianowicie firma 4KIDS dzięki której sporo wózków, które są poza moim zasięgiem finansowym mogłam choć przez chwilę użytkować. Dziękuję serdecznie.

Z czasem na tym blogu pojawią się opisy większości wózków którymi jeździłam. Także zapraszam do mojego świata!